Introwertycy nienawidzą spotkań towarzyskich, a ekstrawertycy są szczęśliwsi. Więc najwyraźniej nie mogą się ze sobą dogadać, prawda? Nic bardziej mylnego. Zagłębimy się teraz w świat stereotypów o ekstrawertykach i introwertykach i sprawdzimy, które z tych mitów są najpowszechniejsze.
Tylko ekstrawertycy są towarzyscy
Wszystko zależy od tego, z iloma osobami ktoś lubi się spotykać. Być może ktoś woli przebywać w grupie, zamiast z jednym typem osoby, która w ogóle nie udziela się towarzysko.
Ludzie często myślą, że introwertycy są „aspołeczni”, co nie jest prawdą. Introwertycy lubią relacje i kontakty towarzyskie, tylko po prostu mają inny poziom tolerancji na to, jaka liczba kontaktów towarzyskich jest dla nich komfortowa.
Ekstrawertycy mogą być postrzegani jako osoby beztroskie. Z kolei introwertycy lubią więcej czasu spędzać w samotności. Dzięki tej przerwie mogą w pełni się zaangażować w interakcje i cieszyć się towarzystwem, gdy są z przyjaciółmi.
Introwertycy nie podejmują ryzyka
A od kiedy to, z iloma osobami spędzamy czas, czy że lubimy spędzać go w samotności, ma związek z podejmowaniem ryzyka? Lęki i pragnienia to zupełnie inne pojęcie w porównaniu do ekstrawersji i introwersji.
Dlatego, zamiast pomijać introwertyków w robieniu ryzykownych rzeczy, lepiej będzie, jeśli najpierw damy im szansę, aby mogli wyrazić własną opinię. A dopiero potem możemy podjąć decyzję, czy są zainteresowani daną aktywnością.
Ekstrawertycy są szczęśliwsi
Jeżeli w naturalny sposób prowadzimy życie ekstrawertyka lub introwertyka, wówczas i tak dążymy do tego, aby być szczęśliwym. Więc dlaczego mielibyśmy się czuć nieszczęśliwi? Smutek nadchodzi wówczas, gdy zaczynamy zachowywać się jako przeciwieństwo tego, kim jesteśmy z natury.
Przyjmowanie sytuacji społecznych, do których naturalnie dążymy, zamiast zmuszania się do tych, które są zbyt dobre lub złe na nasz gust, sprawi, że będziemy najszczęśliwsi.
Introwertyk częściej wygrywa z chorobą psychiczną
Tylko dlatego, że ktoś dobrze sobie radzi w dużych grupach i jest rozmowny, nie oznacza, że ma mniejsze ryzyko na zmaganie się z chorobą psychiczną.
Otaczanie się pozytywnymi osobami i rozmawianie na zupełnie inne tematy bardzo często pomaga wyciszyć niepokój albo go zminimalizować.
Ekstrawertycy są o wiele bardziej pewni siebie
Zaufanie to wiedza o tym, co jest dla nas najlepsze i z kim chcemy spędzać czas. I nie oznacza to posiadania większej liczby przyjaciół albo ciągłego bycia towarzyskim. Dlatego też to, czy dana osoba jest introwertykiem, czy ekstrawertykiem, nie ma wpływu na jej pewność siebie, o ile robi to, co sprawia, że czuje się dobrze i jest szczęśliwa.
Introwertycy są spokojni
Introwertycy niekoniecznie są nieśmiali lub bojaźliwi. Jeśli widzimy introwertyka tylko w dużych grupach, wówczas możemy odnieść takie wrażenie. Jednak dzieje się tak tylko dlatego, że nie jest to środowisko, w którym ta osoba się rozwija.
Jak wiadomo: „Cicha woda brzegi rwie”. W związku z tym nie powinniśmy się spieszyć, aby rozwinąć przyjaźń z introwertykiem i spędzać z nim czas w mniejszym otoczeniu. Możemy być wtedy mile zaskoczeni, gdy usłyszymy, jak z entuzjazmem zaczyna angażować się w rozmowę.
Introwertycy i ekstrawertycy się nie dogadują
Prawda jest taka, że nikt nie jest w pełni introwertykiem, czy ekstrawertykiem. Pojawią się sytuacje, w których introwertyk może cieszyć się spędzaniem czasu w dużej grupie, podczas gdy ekstrawertyk będzie skłaniał się ku rozmowie z jedną osobą.
Preferencje te nie określają cech osobowości danej osoby. A to oznacza, że introwertyk i ekstrawertyk mogą znaleźć wiele wspólnych rzeczy. Kluczem jest, aby każdemu dać szansę, bez względu na wielkość grupy, w której osoby te czują się najbardziej komfortowo.
Przeczytaj również
3 stereotypy o dentystach, które nie zawsze są prawdziwe
Greckie stereotypy
Stereotypy o Hindusach